Polski Związek Niewidomych Okręg Lubelski jest organizacją pożytku publicznego i realizuje cele oraz zadania skierowane na pomoc osobom, które utraciły wzrok lub posiadają trwałe albo postępujące chorzenie oczu. Nie ulega wątpliwości, że właśnie choroba oczy lub utrata wzroku jest największą tragedią dla człowieka bez względu na wiek i okres w jakim to się stało.
Organizacja nasza skupia osoby posiadające orzeczoną niepełnosprawność z tytułu wzroku i stawia sobie za cel udzielenie im skutecznej pomocy poprzez podejmowanie następujących działań:
Cele i środki działania:
Od 19 marca 2004 roku Polski Związek Niewidomych stał się oficjalnie Organizacją Pożytku Publicznego – KRS: 00000420049 Dział 3 Rubryka 4 – Przedmiot działalności statutowej Organizacji Pożytku Publicznego.
Dla realizacji wymienionych zadań niezbędne są środki finansowe. Biorąc powyższe pod uwagę zwracamy się do Państwa z prośbą o wsparcie naszej, tak szczytnej działalności w postaci wpłat 1% podatku należnego, który może być odliczony w formularzu rocznym PIT na podane niżej konto. Wpłata na nasze konto jest zwolniona od opłat i zapewniamy, że każda złotówka przekazana na ten cel będzie godnie wykorzystana i skierowana na rzecz dzieci oraz dorosłych niewidomych, dotkniętych tak uciążliwym kalectwem jakim jest utrata wzroku.
Polski Związek Niewidomych Okręg Lubelski
20-071 Lublin, ul. Wieniawska 13
Konto BPH PBK SA O/Lublin 48 1060 0076 0000 3200 0018 4820
z dopiskiem za rok 20XX Koło Hrubieszów
Podstawa prawna: art. 27d Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. z 2000 r. nr 14 poz. 176 z późniejszymi zmianami, oraz art. 27 Ustawy o Działalności Pożytku Publicznego i o Wolontariacie z dnia 24 kwietnia 2003 r. Dz.U. nr 96 poz. 873
Jesteś życzliwy ludziom, chcesz im pomóc, przeczytaj…
Utrata wzroku według powszechnych poglądów jest największym nieszczęściem, gorszym od wszystkiego, co można sobie wyobrazić w życiu człowieka. Tak nie jest, ale wielu tak uważa i dla nich jest to prawdą. Zdarza się, że ludzie są tak wrażliwi, iż wolą z daleka omijać „tak wielkie nieszczęście”. Nie postępuj podobnie. Niechaj wrażliwość Twoja przemieni się w czyny, często drobne, lecz jakże potrzebne.
Spotykasz niewidomych na ulicy, w środkach lokomocji, w sklepach i w innych miejscach. Nie bój się im pomagać. Nie bój się podejść, porozmawiać, zapytać, w czym możesz pomóc.
Pomoc najczęściej nie będzie wymagała od Ciebie wysiłku, a jest zawsze potrzebna. Przeprowadzenie przez jezdnię, wskazanie wolnego miejsca w tramwaju, podprowadzenie do odpowiedniego stoiska w sklepie nie wymaga czasu i trudu. Taka drobna pomoc poważnie ułatwia życie niewidomym i słabowidzącym.
Nie odmawiaj więc. Nie czekaj, aż niewidomy poprosi Cię o pomoc. On nie może zwrócić się do osoby, której dobrze z oczu patrzy. Nie może, bo nie widzi. Ty możesz zauważyć, że niewidomy zachowuje się niepewnie, czegoś szuka, jest zdezorientowany, stoi na skrzyżowaniu, stoi obok wolnego miejsca i nie wie, że jest ono wolne. Pomóż mu. Życie nie składa się z wydarzeń wielkich, doniosłych, historycznych. Życie składa się z dni powszednich, ze spraw małych, z szarej codzienności. Nie każdy może być strażakiem czy ratownikiem górniczym i ludzi z ognia wydobywać. Nie każdy może czynić dobro na wielką skalę, ale każdy może pomóc człowiekowi, który potrzebuje jego pomocy. Każdy może, możesz i Ty.
Jeżeli spotykasz niewidomych tylko przypadkowo, na ulicy, w sklepie, w autobusie – możesz przeczytać tylko pierwszą część naszego apelu. Nie znaczy to, że odradzamy Ci zapoznać się głębiej z problematyką osób z poważnymi wadami wzroku. Na naszych stronach znajdziesz na ten temat wiele informacji. Jeżeli się zainteresujesz, być może wzbogacą one Twoją wiedzę i zrozumienie ludzkich potrzeb. Z pewnością skorzystają z tego niewidomi i słabowidzący. Być może skorzystasz również Ty.
Jeżeli jednak nie masz zbyt wiele czasu, przeczytaj tylko tyle, ile jest niezbędne, żeby odważyć się pomagać.
Jeżeli masz kogoś w rodzinie, kto traci wzrok, jeżeli masz takich przyjaciół, przeczytaj więcej. Będziesz wiedział więcej, będziesz mógł więcej pomóc.
Osoby, które tracą wzrok, potrzebują bardzo dużo zrozumienia, bardzo dużo pomocy, bardzo dużo życzliwości. Niewidomi już się przyzwyczaili i nauczyli się pokonywać trudności. Potrzebują pomocy w różnych sytuacjach, ale wiele potrafią sami. Natomiast nowo ociemniali i osoby tracące wzrok mają przed sobą wielki trud pokonywania niepełnosprawności, własnej niewiary w jakiekolwiek możliwości, stereotypów myślowych, lęków, uprzedzeń itp.
Często rodzina i przyjaciele, zamiast pomóc przezwyciężyć wielkie trudności wynikające z utraty wzroku, nieświadomie utrudniają proces usamodzielnienia. Odradzają wysiłek, zapewniają o miłości i wyręczają we wszystkim, otaczają nadmierną opieką. Nie postępuj w ten sposób. Nie pogłębiaj trudności, które i bez tego są bardzo duże. Poczytaj i spróbuj pomóc znajomemu, przyjaciółce, ojcu czy kuzynce.
Jak już wspomniano, zdecydowana większość osób tylko sporadycznie spotyka niewidomych, a mimo to może im pomóc w wielu sytuacjach. Podstawowym warunkiem udzielania takiej pomocy jest przezwyciężenie obaw z tym związanych. Często ludzie chcą pomóc, lecz nie wiedzą, jak to zrobić. Boją się urazić, sprawić przykrość, a czasami boją się narazić na grubiaństwo.
Nie bój się! Pomoc Twoja w zdecydowanej większości przypadków będzie przyjęta z zadowoleniem i wdzięcznością.
Nie przejmuj się tym, że nie wiesz, jak niewidomemu pomóc. Podejdź i zapytaj, czy potrzebuje pomocy. Jeżeli nie będzie jej potrzebował, podziękuje Ci i pójdzie swoją drogą. Jeżeli natomiast potrzebuje Twojej pomocy – przyjmie ją, powie Ci, jak możesz mu pomóc i podziękuje.
Czasami oczywiście można spotkać niewidomego o niskiej kulturze, gbura, którego lepiej omijać z daleka. Ale takie jest życie. Nie tylko niewidomych to dotyczy. Niewidomi są tacy, jakie jest społeczeństwo, ani lepsi, ani gorsi. Zdarzają się bardzo porządni, zdarzają się też mało porządni. Bywa, że ktoś był draniem kiedy widział i draniem pozostanie. Fakt jednak, że dranie chodzą po tym świecie, nie może być przyczyną omijania ludzi z daleka. Jeżeli więc raz na sto trafisz na drania, nie przejmuj się tym, nie unikaj pomagania niewidomym.
Często niewidomi doskonale radzą sobie i nie potrzebują pomocy. Tak jest np. na trasie, którą codziennie chodzą do pracy, do szkoły czy do sklepów. Jeżeli widzisz, że niewidomy zachowuje się pewnie, zmierza zdecydowanie w wybranym kierunku, nie musisz mu pomagać, poradzi sobie sam.
Jeżeli jednak zauważysz, że niewidomy stoi na skrzyżowaniu – podejdź i pomóż mu. Tak zawsze będzie bezpieczniej. Jeżeli zauważysz, że niewidomy zachowuje się niepewnie, bada laską teren, zgubił kierunek, idzie bardzo niezdecydowanie, obraca się w różne strony, nasłuchuje – podejdź i zapytaj, czy możesz mu pomóc. Jeżeli powie, że tak, zapytaj jak masz to zrobić. On najczęściej doskonale wie, czego mu trzeba i potrafi to powiedzieć.
Niezależnie od tej ogólnej zasady, dobrze jest znać kilka szczegółów, które ułatwią Ci pomaganie przygodnie spotykanym niewidomym.
Przy przechodzeniu przez jezdnię i w ogóle przy chodzeniu z osobą niewidomą dobrze jest, jeżeli to ona trzyma pod rękę osobę pomagającą. Tak jest znacznie wygodniej. Osoba pomagająca w zasadzie nie musi kierować niewidomym, ostrzegać przed przeszkodami. Wystarczy, że idzie tak, aby niewidomy nie zaczepiał o słupki, kosze na śmieci, przystanki itp. Jeżeli natomiast osoba widząca chwyci niewidomego za rękę lub pod rękę, musi nim kierować, niekiedy szarpać go. Niewidomi o tym wiedzą i bardzo często proponują, że to oni wezmą pod rękę nawet osobę przygodnie im pomagającą. Nie gorsz się. Nie chodzi tu o nic więcej, jak tylko o wygodę niewidomego i Twoją. Nie dziw się. Postępowanie takie wynika z doświadczenia setek niewidomych samodzielnie poruszających się po ulicach miast i wsi.
Nie puszczaj niewidomego pierwszego przez drzwi czy na schody, chociaż byłbyś mężczyzną, a osoba niewidoma kobietą. Osoba, która dobrze widzi, zawsze powinna wchodzić pierwsza. W przeciwnym razie niewidomy traci orientację, zaczyna poruszać się bardzo niepewnie, ostrożnie. Ty zaczynasz go popychać i powstaje niemiła sytuacja. Gdy Ty wchodzisz pierwszy, a niewidomy trzyma Cię za ramię, przejście przez drzwi lub wejście na schody nie stanowi żadnej trudności.
Na przystanku autobusowym lub tramwajowym powiedz, jakiej linii autobus nadjeżdża. Jeżeli Cię poprosi, przeczytaj mu rozkład jazdy interesującego go autobusu.
Gdy pomagasz niewidomemu wejść do autobusu, tramwaju, pociągu czy innego pojazdu, nie puszczaj go pierwszego, nie podsadzaj na schody, nie popychaj do przodu. Połóż jego rękę na poręczy, na uchwycie, na drzwiczkach samochodu, a on sam wsiądzie bez trudu.
W środkach lokomocji wskaż wolne miejsce, o ile są wolne miejsca. Jeżeli jednak niewidomy podziękuje i nie zechce zająć miejsca, nie nalegaj. Jeżeli niewidomy nie znajdzie uchwytu, za który może się trzymać, zawsze mu pomóż kładąc jego rękę na uchwycie.
Podprowadzając niewidomego do wolnego miejsca w środkach lokomocji, we własnym mieszkaniu, w teatrze, kawiarni itp. nie staraj się posadzić go na krześle lub fotelu. Połóż jego rękę na oparciu, a on sam usiądzie.
W sklepie pomóż podejść do odpowiedniego stoiska. Jeżeli masz trochę wolnego czasu, pomóż wybrać towar, który niewidomy chce kupić. Pamiętaj przy tym, że to on potrzebuje tego towaru i że to on wie, co jest mu potrzebne. Jednak sam nie może stwierdzić, jakie asortymenty są do wyboru, w jakiej cenie, kolorze itp. Właśnie w tym możesz mu się przysłużyć.
W urzędzie, w banku, na poczcie zapytaj, czego niewidomy poszukuje. Podprowadź go do odpowiedniego okienka, do odpowiednich drzwi, przeczytaj informację. Czasami niewidomy poprosi Cię, żebyś mu coś zapisał, zaadresował, wypełnił. Jeżeli dysponujesz czasem, zrób to. Naprawdę jest to licząca się pomoc.
Nie bój się. Nie martw się, jak należy postąpić z przypadkowo spotkanym niewidomym. Podejdź i zapytaj. On Ci powie, czego oczekuje.
Jeżeli ktoś z Twoich bliskich traci wzrok, jeżeli wzrok stracił częściowo lub całkowicie, Twoja pomoc może okazać się niezbędna. Potrzebuje on pomocy w różnych sytuacjach życiowych: przy załatwianiu spraw w urzędach, w pójściu do lekarza, do kościoła, w robieniu zakupów i wielu innych. Oczywiście, że będziesz mu pomagał, wyręczał, ułatwiał życie. Wiedz jednak, że możesz zrobić coś więcej. Możesz pomóc mu w usamodzielnieniu się.
Możesz pomóc mu nauczyć się wykonywania wielu czynności metodami bezwzrokowymi, załatwiania wielu spraw, radzenia sobie w różnych sytuacjach. I to będzie najcenniejsza pomoc, jednocześnie najmniej absorbująca.
Jeżeli będziesz ociemniałego wyręczał we wszystkim, nie nauczy się on samodzielności, a Ty wciąż będziesz miał zajęty czas.
Jeżeli ociemniały osiągnie chociaż częściową samodzielność – Ty będziesz miał więcej czasu dla siebie, a on będzie bardziej zadowolony z życia.
Oczywiście, nie potrafisz nauczyć ociemniałego wszystkiego, co jest mu w życiu niezbędne. Do tego potrzebni są fachowcy – instruktor wykonywania czynności samoobsługowych, instruktor nauki pisma punktowego, instruktor pisania na zwykłej maszynie, posługiwania się komputerem, instruktor orientacji przestrzennej, psycholog, rehabilitant wzroku itp.
Twoja pomoc polega na ułatwieniu dotarcia do tych fachowców. Twoja pomoc polega na przekonaniu ociemniałego, że świat się dla niego nie skończył, że jeszcze wiele może, wiele potrafi, że nadal jest człowiekiem wartościowym.
Poszukaj adresu Polskiego Związku Niewidomych. Idź tam z Twoim bliskim ociemniałym. Posłuchaj udzielanych rad. Wyjedź z nim na turnus rehabilitacyjny. Zaprenumeruj mu czasopisma wydawane przez Polski Związek Niewidomych. Wiedz, że są one wydawane w różnych wersjach, tak żeby każdy mógł je czytać – w brajlu, w druku powiększonym, w wersji dźwiękowej (nagrane na taśmie magnetofonowej) i w zapisie cyfrowym. Zamów dla niego książki nagrane na kasetach. Kup mu zegarek mówiący lub brajlowski.
Istnieje wiele możliwości złagodzenia skutków utraty lub osłabienia wzroku. Poczytaj nasze strony informacyjne www. Z pewnością wiele się z nich dowiesz, i łatwiej Ci będzie pomagać bliskiej osobie, w życiu której wystąpiły tak wielkie trudności.
Sama natura niepełnosprawności wymaga różnorodnej pomocy, której celem jest przezwyciężanie jej skutków. Osoby niepełnosprawne dysponują wielkim potencjałem możliwości przezwyciężania ograniczeń wynikających z dysfunkcji ich organizmów. Dysponują wielkim potencjałem możliwości działania w wielu dziedzinach życia. Wykorzystanie tego potencjału jednak wymaga wyrównywania ich szans życiowych.
Zagadnienie to jest niezmiernie ważne. O jego znaczeniu świadczy fakt, że stało się ono przedmiotem obrad Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych podczas 48 sesji w grudniu 1993 r. ONZ w dniu 20 grudnia 1993 r. przyjęła Rezolucję 48/96 pn. „Standardowe Zasady Wyrównywania Szans Osób Niepełnosprawnych”.
Wyrównywanie szans oznacza „proces, dzięki któremu różne systemy i instytucje istniejące w społeczeństwie i środowisku, takie jak usługi, różne formy działań, informacja i dokumentacja, są powszechnie dostępne dla wszystkich, a zwłaszcza dla osób niepełnosprawnych”.
Zasada równych praw oznacza, że „potrzeby każdej jednostki są jednakowo ważne, że potrzeby te muszą stanowić podstawę planowania życia w społeczeństwie oraz, że wszystkie zasoby muszą być wykorzystane w taki sposób, aby zapewnić każdej jednostce równe szanse udziału”.
Utrata wzroku bez wątpienia nie jest najbardziej uciążliwą niepełnosprawnością. Bez wątpienia przerwanie rdzenia kręgowego na wysokości kręgów szyjnych, głębokie niedorozwoje umysłowe czy niektóre choroby psychiczne powodują znacznie większe ograniczenia w życiu osób nimi dotkniętych niż brak wzroku. Niepełnosprawności te i choroby powodują całkowitą niezdolność do w miarę samodzielnego życia. Utrata wzroku jednak powoduje również bardzo rozległe ograniczenia w różnych dziedzinach życia. Dlatego niewidomi i słabowidzący, ze względu na te ograniczenia, bez pomocy nie mogą w pełni wykorzystać pozostałych im sprawności i możliwości. Do prawie całkowicie samodzielnego pokonywania trudności są zdolne tylko jednostki wybitne, bardzo sprawne umysłowo i fizycznie oraz obdarzone właściwymi cechami osobowości, np. wytrwałością w pokonywaniu trudności, uporem w dążeniu do celu, wiarą we własne siły i możliwości, umiejętnościami radzenia sobie w różnych sytuacjach. Ale nawet niewidome osoby obdarzone wszystkimi przymiotami potrzebują pomocy w wielu sytuacjach życiowych. Mniej sprawni i zdolni, aby mogli przezwyciężać różnorodne ograniczenia wynikające z ich niepełnosprawności, muszą w znacznym zakresie korzystać z pomocy innych osób, organizacji i instytucji. Jeszcze w większym stopniu z pomocy takiej muszą korzystać osoby o obniżonych możliwościach, np. z powodu dodatkowej niepełnosprawności, chore, w podeszłym wieku i dzieci.
Pomoc rehabilitacyjna
Osiągnięcie celów dostępnych danej osobie, właściwych dla jej zdolności, cech charakteru, uwarunkowań kulturowych i środowiskowych wymaga zorganizowanych form pomocy rehabilitacyjnej.
Konieczne jest różnorodne szkolenie rehabilitacyjne z zakresu rehabilitacji podstawowej. Rehabilitacja podstawowa, w przypadku osób niewidomych, oznacza przywrócenie umiejętności posługiwania się pismem, umiejętności samodzielnego chodzenia po drogach publicznych i podróżowania, umiejętności wykonywania czynności samoobsługowych, posługiwania się sprzętem rehabilitacyjnym itp.
W zakresie rehabilitacji zawodowej niezbędne jest specjalne szkolenie zawodowe w zawodach dostępnych dla niewidomych i słabowidzących. Potrzebna jest też pomoc w znalezieniu odpowiedniej pracy i w okresie adaptacji do nowych warunków.
Ważną formą pomocy rehabilitacyjnej jest tworzenie warunków ułatwiających akceptację niepełnosprawności, przezwyciężanie stresów wynikających z niepełnosprawności itp.
Ważna jest również rehabilitacja społeczna. Ta dziedzina jest szczególnie trudna, gdyż osiągnięcie jej celów nie zależy wyłącznie od niewidomych i słabowidzących. Niezbędna jest akceptacja przez grupę społeczną, niezbędny jest właściwy stosunek otoczenia do osób niepełnosprawnych.
Pomoc materialna
Pomoc niewidomym i słabowidzącym, aby mogła być efektywna, wymaga przyjęcia założenia, że osoba niepełnosprawna nie powinna ponosić zwiększonych kosztów utrzymania wynikających z jej niepełnosprawności. Niewidomi posiadają poważnie zmniejszone możliwości zarobkowania, a jednocześnie zmuszeni są do ponoszenia wydatków, których nie muszą ponosić inni ludzie. Zmuszeni są płacić za pomoc niezbędną im w różnych sytuacjach życiowych. Usługi przewodnika czy lektora są kosztowne.
Często niewidomi z powodu niepełnosprawności nie są zdolni do załatwiania spraw urzędowych, zdrowotnych itp. bez pomocy innych osób. Mają bowiem ograniczone możliwości w wielu dziedzinach. Przede wszystkim, trudniej jest im samodzielnie poruszać się po drogach publicznych i podróżować. Nie mogą też posługiwać się zwykłym pismem w zwykły sposób.
Na wzrost kosztów ich utrzymania wpływają również zwiększone wydatki związane z ograniczonymi możliwościami samodzielnego prowadzenia gospodarstwa domowego. Niewidomi szybciej zużywają odzież i obuwie. Poważne trudności sprawia im dokonywanie zakupów, zwłaszcza w związku z niemal powszechnym stosowaniem samoobsługowego systemu sprzedaży, mają także ograniczone możliwości wyboru tańszych sklepów i tańszych towarów. Zmuszeni są ponosić wydatki na zakup i utrzymanie w stanie sprawności sprzętu rehabilitacyjnego, a niektórzy – koszty utrzymania psa przewodnika.
Należy dodać, że znaczna część niewidomych, to osoby w wieku podeszłym. Wiąże się z tym bardzo często zły stan zdrowia i wydatki na leczenie. W tej sytuacji poziom życia niewidomych, przy podobnych dochodach, jest znacznie niższy niż osób pełnosprawnych. Wynika stąd konieczność wyrównywania zwiększonych wydatków niewidomych tak, aby materialne warunki ich życia stały się porównywalne z warunkami innych ludzi.
Niewidomy, jeżeli nawet osiągnie wysoki stopień samodzielności i wybitne wyniki w jakiejś dziedzinie życia, zawsze poniesie przy tym wyższe koszty, większy wysiłek, zużyje więcej czasu niż osoba pełnosprawna o podobnych predyspozycjach.
Wychodząc z podobnych założeń, w wielu krajach niewidomi korzystają z różnorodnej pomocy, której celem jest wyrównywanie ich szans życiowych. W Niemczech np. niewidomi otrzymują „blindengelt”. Jest to bardzo wysoki zasiłek pieniężny (kilkaset, a nawet więcej marek miesięcznie).
Mimo niewątpliwej potrzeby pomocy osobom niepełnosprawnym, w Polsce w ostatnich latach następuje wycofywanie wcześniej przyznanych uprawnień. Wypada tylko wierzyć, że w miarę rozwoju gospodarczego naszego kraju, pomoc niewidomym i słabowidzącym, a także innym osobom niepełnosprawnym, będzie stawała się bardziej różnorodna, pełniejsza i bardziej skuteczna.
Osoby z dysfunkcją wzroku, podobnie jak pozostali ludzie, różnią się: wiekiem, wykształceniem, poziomem inteligencji, stanem zdrowia, sprawnością fizyczną itp. Ich wspólną cechą jest dysfunkcja wzroku. Jednak i pod tym względem nie jest to jednolita grupa. Występują tu istotne różnice. Część niewidomych utraciła wzrok całkowicie, innym pozostały niewielkie możliwości widzenia. Niektórzy zachowali widzenie centralne, inni obwodowe, u jednych występuje ślepota zmierzchowa, u innych światłowstręt itd.
Wśród niewidomych są zarówno jednostki o wysokiej inteligencji, jak i z upośledzeniem umysłowym. Poziom moralny niewidomych, podobnie jak pozostałych ludzi, jest również zróżnicowany. Jedni są ludźmi spokojnymi, zrównoważonymi, pracowitymi, odpowiedzialnymi itd., a innych charakteryzują przeciwne cechy. Są niewidomi zaradni, dobrze zrehabilitowani, samodzielni, którzy przy umiarkowanej pomocy mogą pełnić różne role społeczne i radzić sobie w życiu codziennym. Ale są też całkowicie niezaradni, niezdolni do samodzielnego życia.
W tym miejscu należy zaznaczyć, że sytuacja psychologiczna niewidomych od urodzenia i ociemniałych w późniejszych latach życia różni się zasadniczo. Ociemniali mają bowiem ukształtowany świat wyobrażeń. Z doświadczenia znają zjawiska, które są trudne do zrozumienia przez niewidomych. Perspektywa, kolory, zniekształcenia obrazu itp. nie są dostępne dla pozostałych zmysłów, którymi wyłącznie posługują się niewidomi. Ociemniali podobnych trudności nie mają.
Różnice, które występują w środowisku osób z poważnymi dysfunkcjami wzroku, bardzo często nie są zauważane przez otoczenie. Najczęściej niewidomi są traktowani jak jednolita grupa społeczna. Wynika to ze skłonności do uogólnień i myślenia schematami. Jeżeli np. ktoś zna dwóch dobrych niewidomych masażystów, przyjmuje, że wszyscy niewidomi są doskonałymi masażystami. Potrafi sąd taki nawet logicznie uzasadnić. Tak samo, jeżeli ktoś zna niewidomego muzyka, skłonny jest uznać, że wszyscy niewidomi są dobrymi muzykami. Ten pogląd również łatwo uzasadnić. Dodać należy, że oceny takie i poglądy nie mają nic wspólnego z prawdziwą wiedzą o niewidomych.
Występują też przeciwne uogólnienia. Jeżeli ktoś zna trzech niewidomych pijaków – spostrzeżenie to rozciąga na pozostałych niewidomych i logicznie uzasadnia. Takie uogólnienia również nie oddają prawdy o niewidomych.
Niewidomi i słabowidzący zmuszeni są stosować odmienne techniki społecznego bytowania. Nie zawsze mogą np. zorientować się, czy są obserwowani. Zachowują się tak, jakby nikt na nich nie patrzył. W wielu przypadkach u niewidomych od urodzenia i ociemniałych we wczesnym dzieciństwie występują tzw. „blindyzmy” – kiwanie się, robienie min, kręcenie głową itp. Wynika to z ograniczeń swobody ruchu w długich okresach czasu. Zachowania takie jednak nie zawsze są zrozumiałe i akceptowane. Z drugiej strony, nauczyciele i wychowawcy poświęcają zbyt mało uwagi, aby je eliminować. Niewidomi nie mogą też uczyć się przez naśladownictwo, dlatego nie zawsze potrafią stosować powszechnie przyjęte formy zachowania: ukłon, uśmiech, sposób ubierania się. Muszą też stosować właściwe sobie metody postępowania, np. dotykowe poznawanie różnych przedmiotów.
Inaczej jest ze słabowidzącymi. Niewidomy, w pewnym sensie, ma łatwiejszą sytuację niż słabowidzący. Jest niewidomy, nie może zachowywać się jak człowiek widzący i nie zachowuje się w ten sposób. Słabowidzący w niektórych sytuacjach mogą funkcjonować bez ujawniania wady wzroku. Mogą przeczytać notatkę i wykonywać wiele czynności, podobnie jak ludzie widzący. W innych sytuacjach, gdy np. oświetlenie ulega częstym zmianom z ostrego na półmrok, muszą posługiwać się technikami bezwzrokowymi, których dostatecznie nie opanowali.
Ważnym problemem osób słabowidzących jest strach przed całkowitą utratą wzroku. Pogarszanie się osłabionego wzroku i jego utrata nie należą do rzadkości np. na skutek odwarstwienia siatkówki. Strach ten więc jest uzasadniony. Życie jednak w ciągłym zagrożeniu jest obciążeniem psychicznym, które uniemożliwia realizację wielu celów.
Słabowidzący jest często traktowany przez otoczenie jak człowiek widzący i sam się tak traktuje. Jednak jego funkcjonowanie w sposób właściwy ludziom widzącym prowadzi do wielu przykrych nieporozumień. Występują one w kontaktach z innymi ludźmi, niekiedy nawet z najbliższymi. Z tego powodu słabowidzący przeżywają stresy, co powoduje przykre konsekwencje psychiczne.
Obiektywnie rzecz biorąc, im mniej człowiek widzi, tym jego trudności są większe, a największe wówczas, gdy nie widzi całkowicie. Subiektywnie natomiast może być inaczej.
Zachowania niewidomych i słabowidzących mogą wywoływać niezrozumienie, zdziwienie, a nawet oburzenie i potępienie. Tak powstają błędne wyobrażenia na temat osób z poważnymi dysfunkcjami wzroku. Są one wzmacniane przez zbiorowe doświadczenie, prasę, literaturę, film. Konieczna jest indywidualna ocena każdej osoby niewidomej czy słabowidzącej oddzielnie. Kierowanie się schematami myślowymi bowiem utrudnia zrozumienie, współżycie i udzielanie pomocy.
Dla wszystkich powinno być zrozumiałe, że ociemniały, który stracił wzrok np. w wypadku drogowym, jest psychologicznie i socjologicznie innym człowiekiem niż ociemniały, który wzrok utracił na skutek samouszkodzenia w zakładzie karnym. Bez wątpienia również niewidomy czy słabowidzący wychowany w środowisku o wysokim poziomie kultury różni się od osoby z poważnymi dysfunkcjami wzroku wychowanej w środowisku przestępczym czy innym o niskim poziomie rozwoju kulturalnego. Osobowość każdego człowieka kształtuje wiele czynników. Dotyczy to osób z wadami wzroku i osób, które dysponują bardzo dobrym wzrokiem. Nie ma dwóch osób (nawet wśród bliźniąt jednojajowych) o identycznych cechach osobowości, charakteru, właściwości umysłu, doświadczeń życiowych, wiedzy, umiejętności itp. Niewidomi i słabowidzący różnią się między sobą, podobnie jak różnią się między sobą pozostali ludzie. Jednocześnie pod względem cech właściwych człowiekowi są oni do siebie podobni i są podobni do pozostałych ludzi.
Przezwyciężanie trudności i ograniczeń wynikających z utraty bądź poważnej wady wzroku wymaga wiedzy na temat możliwości rehabilitacji niewidomych i słabowidzących. Wymaga poznania obiektywnych i subiektywnych ograniczeń wynikających z niepełnosprawności, z fizycznych, psychicznych i społecznych uwarunkowań procesu rehabilitacji.
Wiedza taka jest niezbędna osobom tracącym wzrok oraz ich otoczeniu. Trzeba też wiedzieć, że znacznie łatwiej pokonać trudności przy pomocy specjalistów rehabilitacji. Jednym z zadań serwisu WWW Polskiego Związku Niewidomych jest przekazanie minimum informacji na ten temat. W ten sposób można pomóc niewidomym i słabowidzącym, a głównie osobom tracącym wzrok i nowo ociemniałym.
Ograniczenia wynikające z utraty wzroku
Utrata wzroku bądź jego poważne ograniczenie wpływa przede wszystkim na możliwości poznawcze. Według szacunków, 85% pozawerbalnych informacji człowiek uzyskuje przy pomocy wzroku. Utrata tego zmysłu musi ograniczająco wpływać również na możliwości wykonawcze. Zakres tych trudności i ograniczeń jest rozległy i obejmuje czynności: samoobsługowe, prowadzenie gospodarstwa domowego, samodzielne orientowanie się i poruszanie w przestrzeni, czynności zawodowe i wiele innych.
Trudności poznawcze wynikają przede wszystkim z ograniczenia wzrokowej obserwacji, ograniczenia możliwości czytania, pisania technikami powszechnie stosowanymi, korzystania z rysunków, filmów itp. U niewidomych funkcje poznawcze przejmują w znacznej mierze słuch i dotyk. Jednak wykorzystanie nawet wszystkich zmysłów nie jest w stanie w pełni zastąpić wzroku. Nie oznacza to, że ograniczenia niewidomego muszą być tak wielkie, jak wynikałoby to z roli pełnionej przez wzrok.
Kompensacja utraty wzroku przez pozostałe zmysły jest znaczna. Niewidomy sprawny umysłowo może w znacznej mierze zrekompensować ograniczenia wynikające z utraty wzroku. Ważne jest jednak wszechstronne przeszkolenie rehabilitacyjne i w trudniejszych sytuacjach zapewnienie pomocy innych osób. Zastosowanie odpowiedniego sprzętu rehabilitacyjnego może również znacznie złagodzić skutki utraty wzroku.
Jednym z najpoważniejszych problemów jest negatywny wpływ utraty wzroku na psychikę człowieka. Ograniczenia występujące w sferze poznawczej i wykonawczej mogą powodować zaburzenia funkcjonowania całego organizmu, w tym i psychiczne. Trudności te, występujące wraz z trudnościami przystosowania społecznego, mogą spowodować poważne wzmocnienie obiektywnych trudności i ograniczeń wynikających z niepełnosprawności.
Słabowidzący również mają znaczne ograniczenia możliwości poznawczych i wykonawczych. Trudności ich są mniejsze niż trudności niewidomych, ale zdarza się, że słabowidzący nie mogą zaakceptować swojej niepełnosprawności. Są bowiem sytuacje, w których funkcjonują oni podobnie jak osoby pełnosprawne, jednak w innych muszą zachowywać się jak niewidomi. Ich sytuacja nie jest równie jednoznaczna jak niewidomych. Może wywoływać to tak silne emocje, że funkcjonowanie w grupie społecznej staje się niemożliwe.
Trudności i ograniczenia niewidomych i słabowidzących nie przekreślają jednak ich możliwości życiowych. Zadaniem rehabilitacji jest stworzenie warunków wykorzystania sprawności, jakie pozostały jednostce poszkodowanej dla jej pełnej samorealizacji.
Możliwości niewidomych i słabowidzących
Rehabilitacja niewidomych i słabowidzących, zwłaszcza społeczna, wymaga walki z wypaczonymi poglądami, z przecenianiem i niedocenianiem ich możliwości. Niewidomi nie mają przypisywanych im czasem nadprzyrodzonych zdolności, ale też ich ograniczenia nie wykluczają możliwości funkcjonowania w różnych dziedzinach życia. Tworzenie warunków rehabilitacji społecznej i zawodowej wymaga informowania społeczeństwa o problemach osób niepełnosprawnych, o ich ograniczeniach i możliwościach. Ważne jest większe zaangażowanie publicystów w tę problematykę. Niewidomi, o ile są dobrze zrehabilitowani, mogą wykonywać wiele czynności życia codziennego i samoobsługowych. Jeżeli są zaradni, zręczni, dobrze zrehabilitowani, mogą żyć podobnie jak inni ludzie. Nie wszyscy niewidomi i słabowidzący to potrafią, ale możliwości takie istnieją. Niewidomi i słabowidzący mogą uczyć się w specjalnych szkołach dla dzieci i młodzieży z dysfunkcją wzroku i pobierać naukę w szkołach ogólnodostępnych. Mogą uczyć się w niektórych szkołach zawodowych, gimnazjach i liceach, szkołach pomaturalnych, studiować wiele kierunków w szkołach wyższych. Mogą wykonywać setki zawodów i czynności zawodowych. Jednak pracodawcy najczęściej nie znają możliwości osób z poważnymi dysfunkcjami wzroku i nie wierzą, że można ich zatrudniać.
Czynny wypoczynek, korzystanie z rozrywek, życie towarzyskie, to również dziedziny dostępne dla niewidomych i słabowidzących. Mogą oni uprawiać turystykę i niektóre dyscypliny sportu np. szachy, pływanie, lekkoatletykę, wioślarstwo, brydż sportowy i towarzyski oraz niektóre sporty zimowe.
Niewidomi mogą czytać książki, zajmować się muzyką, recytacją, gawędziarstwem, rzeźbą. Życie towarzyskie, działalność społeczna i życie rodzinne są także dla nich dostępne.
Nie oznacza to jednak, że niewidomi i słabowidzący mogą być całkowicie samodzielni, że nie potrzebują pomocy innych osób. Nie oznacza to, że do rehabilitacji niewidomych i słabowidzących nie jest potrzebne tworzenie specjalnych warunków. Warto jednak wiedzieć, że możliwości człowieka, nawet z tak poważnymi dysfunkcjami są znaczne. Możliwości te powinny być wykorzystywane dla dobra osób poszkodowanych i społeczeństwa.
Bezpłatnie udostępniają stronę, społecznie nad stroną pracują oraz wspierają finansowo i rzeczowo Koło Agnieszka i Michał Miścior
PROSIMY
ofiaruj 1,5% PODATKU z rozliczenia rocznego PIT
na
POLSKI ZWIĄZEK NIEWIDOMYCH
OKRĘG LUBELSKI, KRS: 0000007330
z dopiskiem DLA KOŁA PZN HRUBIESZÓW
Bezpłatnym dostawcą łącza internetowego do Koła PZN jest Pan Waldemar Migas
Biuro koła jest czynne we wtorki i środy w godzinach od 9:00 do 13:00 |
POLSKI ZWIĄZEK NIEWIDOMYCH Koło Powiatowe w Hrubieszowie ul. 3 Maja 15 22 500 Hrubieszów telefon komórkowy: 797 609 299 e-mail: oculuss@wp.pl |
PREZES ZARZĄDU KOŁA – ŁUCJA HOJDA
tel. kom. 506 153 359
e-mail: lucynka.h4@wp.pl
PRZEWODNICZĄCA KLUBU NIEWIDOMYCH DIABETYKÓW – MARIA DĘBICKA
tel. kom. 603 835 123